Po 35 dniach wracamy do swojej domowej hali „Centrum” im. Zygmunta Cybulskiego, gdzie zmierzymy się z zespołem Dzików Warszawa w ramach Christmas Game!
Zespół Dzików Warszawa w uprzednim, a zarazem debiutanckim sezonie w polskiej ekstraklasie pokazał, prawdziwy charakter oraz potencjał do walki praktycznie z każdym rywalem. Zespół prowadzony przez trenera Krzysztofa Szablowskiego otarł się o fazę play-off zajmując ostatecznie 10. miejsce w ligowej tabeli. Podczas przygotowań do obecnych rozgrywek w klubie zdołano przedłużyć kontrakty praktycznie z wszystkimi polskimi zawodnikami oraz Amerykaninem Nicholasem McGlynn. Roster udało się ponadto wzmocnić takimi nazwiskami jak Denzel Anderson oraz Janari Jõesaar. Szczególnie ważny dla zespołu z Warszawy jest estoński skrzydłowy, który jeszcze przed dwoma laty przybywał do polskiej ekstraklasy w odium potencjalnej gwiazdy, gdy podpisywał kontrakt z Anwilem Włocławek.
Obecne rozgrywki Dziki rozgrywają ze zmiennym szczęściem. W dotychczasowych dziewięciu meczach odnieśli 5 zwycięstw oraz ponieśli 4 porażki, które, co istotne ponieśli w rywalizacji ze ścisłym topem tegorocznej ORLEN Basket Ligi czyli ekipami: Anwilu Włocławek, Legii Warszawa, Kinga Szczecin oraz rewelacyjnym beniaminkiem Górnikiem Wałbrzych. Pomimo dodatniego bilansu spotkań zespół Dzików nie imponuje ofensywnymi poczynaniami. Ich średnia zdobytych punktów należy do najniższych w całej lidze i oscyluje wokół 75,9 pkt. Ich atak opiera się przede wszystkim na penetracji strefy podkoszowej i rzutach z półdystansu. Za linią 6,75 metra nie są już tak efektywni i ich skuteczność nie przekracza 28%. Ich obrona to już z kolei absolutny top naszej ligi. Przeciwnikom pozwalają na zdobycie zaledwie 75,3 pkt., a ich DRtg% wynosi bardzo dobre 105,7 pkt. Zarówno gra w ataku jak i obronie warszawskich Dzików w dużej mierze opiera się na kolektywie. Wszyscy zawodnicy pracują równie ciężko po obu stronach parkietu, choć oczywiści są postacie pozytywnie wyróżniające się. Przede wszystkim liderem zespołu jest bez wątpienia wspomniany już powyżej Estończyk Janari Jõesaar. Co ciekawe, choć nie jest on rozgrywającym, a skrzydłowym, to większość akcji ofensywnych odbywa się z jego udziałem. Koledzy z boiska oraz trener Szablowski darzą go dużym zaufaniem, a on odpłaca się im bardzo efektywną grą. W tym sezonie zaliczył już cztery spotkania z dorobkiem double-double, a jego średnio to 13,4 pkt., 7 zbiórek i 2,9 asysty. Obok Janariego kluczowa postać Dzików to środkowy Nick McGlynn, który prezentuje bardzo równą formę na przestrzeni całego sezonu i daje swojemu zespołowi pewną powtarzalną jakość. Jego średnie to 13,8 pkt. oraz 7,8 zbiórki. Jak nietrudno zgadnąć ta dwójka to najlepszy duet warszawskiej drużyny. Z nimi razem na parkiecie zespół jest +56 pkt. Wśród polskiej rotacji prym wiedzie bez wątpienia rozgrywający Mateusz Szlachetka. Na parkiecie spędza ok. 26 min, podczas, których notuje bardzo dobre 10,1 pkt. oraz rozdaje 4 asysty. Patrząc na cały skład Mateusz odpowiada niemalże za co trzecią rozdaną asystę podczas swojego pobytu na boisku.
Dziki rywalizację w ORLEN Basket Lidze łączą z występami w European North Basketball League, gdzie po sześciu rozegranych meczach z bilansem 4 zwycięstw i 2 porażek zajmują trzecią lokatę w grupie A. Cztery najlepsze zespoły awansują do ćwierćfinału rozgrywek.
Chociaż w ostatnim czasie trener Szablowski nie mógł skorzystać z usług aż trzech polskich zawodników, którzy są kontuzjowani – Michał Aleksandrowicz, Piotr Pamuła i Mateusz Bartosz, to w żadnym razie nie zmienia to faktu, iż zespół Dzików pozostaje bardzo groźnym i niewygodnym rywalem praktycznie dla każdego przeciwnika. Niemniej jednak w poprzednim meczu z Dzikami, który rozegraliśmy na własnym parkiecie zwyciężyliśmy 116:83 i nie mielibyśmy nic przeciwko, aby powtórzyć to w najbliższą niedzielę!
Wszystkich fanów basketu z Dąbrowy Górniczej i okolic zapraszamy do Hali Centrum im. Zygmunta Cybulskiego 15.12.2024 r. godz. 19:30
Bilety do kupienia TUTAJ
Mecz będzie można również obejrzeć na platformie streamingowej Emocje.TV
Przed meczem głos zabrali asystent trenera Michał Dukowicz oraz zawodnik Aleksander Załucki:
Michał Dukowicz: Po ponad miesiącu wracamy do swojej hali. Jest to dla nas bardzo ważne, żeby odbudować się po trzech nie udanych meczach. Chcemy wrócić do naszego stylu gry, który prezentowaliśmy przed przerwą reprezentacyjną. Wiemy, że tak jak i my Dziki mają swoje problemy z rosterem, więc mam nadzieję, że ten mecz będzie wyrównany, bo Dziki to jest bardzo dobra drużyna, ale mam nadzieję, że wygramy ten mecz.
Aleksander Załucki: Jesteśmy przed meczem z Dzikami Warszawa. Po ponad miesiącu wracamy na własną halę. Dobrze przepracowaliśmy tydzień, każdy ma dobre odczucia. Po ostatnich porażkach w kiepskim stylu chcemy „się odkuć”, poczuć smak zwycięstwa i zrobić wszystko, żeby zarówno kibice jak i my jako drużyna, sztab, zawodnicy, żebyśmy byli zadowoleni.
Abyśmy wszyscy mogli poczuć świąteczną atmosferę to przypominamy o założeniu świątecznego akcentu – może to być kolorowy sweterek, czapka Mikołaja lub różki renifera!
Podczas meczu prowadzona będzie zbiórka darów dla podopiecznych Placówki Opiekuńczo-Wychowawcza Przystań. Prezenty, które zbieramy: środki higieny osobistej, prześcieradła 90×200, kołdry 140×200, poduszki 50×70, pościele, koce z mikrofibry 160×200, zasłonki prysznicowe, kosze do przechowywania, białe zasłonki na przelotkach lub kółkach 140×250, ceraty na stół 140×220, ozdoby choinkowe. Prosimy aby przekazane rzeczy były nowe lub w bardzo dobrym stanie, nadającym się do ponownego użycia. W holu głównym przy sklepiku MKS będzie wyznaczone specjalne miejsce do złożenia.
Dla kibiców przygotowaliśmy także świąteczne niespodzianki od MKS oraz naszych sponsorów i partnerów! W przerwie spotkania odbędzie się tradycyjnie konkurs rzutu z połowy, którego partnerem jest Biuro Podróży Pamar Travel.