Na półmetku sezonu nasza sytuacja w ligowej tabeli nie napawa nas optymizmem, co nie zmienia faktu, że wierzymy w odmianę tego stanu rzeczy. Najbliższa okazja to pojedynek z Legią Warszawa.
Z Legią Warszawa mierzyliśmy się na inaugurację obecnego sezonu i trzeba jasno powiedzieć, że mamy dobre wspomnienia z tego meczu. Grając na wyjeździe dość sensacyjnie pokonaliśmy faworyzowanego rywala – 77:68. Dobre zawody rozegrał nasz szwedzki duet Mattias Markusson & David Höök. Ten pierwszy otarł się o double-double zdobywając 16 pkt. i 9 zbiórek, z kolei drugi z nich dołożył 11 oczek i 5 zebranych piłek.
Legioniści rywalizują w obecnych rozgrywkach Orlen Basket Ligi ze zmiennym szczęściem. Aktualnie ich bilans wynosi osiem zwycięstw i siedem porażek co daje im 5. lokatę w tabeli. W ostatniej kolejce warszawiacy pokonali Kinga Szczecin i dzięki temu zwycięstwu zdołali zakwalifikować się „rzutem na taśmę” do turnieju finałowego Pekao SA Pucharu Polski, który zostanie rozegrany po raz drugi w Sosnowcu. Legia Warszawa pod wodzą trenera Ivicy Skelina charakteryzuje się agresywnym stylem gry z naciskiem na szybką i zespołową ofensywę oraz zmienną defensywę. Zespół stawia na intensywne ataki, często koncentrując się na grze pod koszem. Gra Legii dość często ogniskuje się wokół tria Kameron McGusty – Michał Kolenda – Ojārs Siliņš. Kiedy oni razem znajdują się na parkiecie wskaźnik +/- zespołu pokazuje +71. McGusty to prawdziwy „schooter” obdarzony wrodzonym ciągiem na kosz. Nie boi się agresywnej penetracji strefy podkoszowej, gdzie jest wprost zabójczo skuteczny. Gdy nadarzy się ku temu stosowna okazja nie wacha się również oddawać rzutów zza linii 6,75 m, co czyni na skuteczności powyżej 44%, a ze swojego ulubionego, lewego narożnika wykręca wynik powyżej 60%. W dotychczasowych 15 meczach notował średnio 20,3 pkt., co plasuje go na pozycji wicelidera klasyfikacji strzelców Orlen Basket Ligi. Michał Kolenda – reprezentant naszego kraju, za swoją najgroźniejszą broń z pewnością uznaje rzuty zza łuku i to w zasadzie z każdej ze stron z równą efektywnością. Przy pięciu rzutach za 3 pkt. w meczu jego skuteczność przekracza 38 %, co daje mu 12,1 pkt. średnio na mecz. Siliņš z kolei to zawodnik o charakterystyce „glue guya”, czyli zawodnika, który przebywając na parkiecie sprawia, że zespół gra w swoim właściwym rytmie, a koledzy z drużyny stają się co raz lepsi. W trakcie sezonu w szeregach Legii doszło do przetasowań w składzie i w drużynie pojawiły się nowe twarze. Na przełomie roku pożegnano rozgrywającego Jawuna Evansa oraz środkowego Shawna Jonesa. W ich miejsce zakontraktowano Sama Sessomsa oraz E.J. Onu. Sessoms w obecnym sezonie grał w jednej ekipie z Jakubem Niziołem oraz naszym Tylerem Cheesem. W kuluarach mówi się, że Aaron Cel, dyrektor sportowy Legii, rozmawiał z Polakiem na temat 25-letniego rozgrywającego przed podpisaniem z nim kontraktu. Amerykanin wystąpił w 12 meczach Stade Rochelais, w których średnio notował 10.5 punktu i 2.9 asyst. W Legii zaliczył już swój debiut w meczu przeciwko Kingowi Szczecin, gdzie zdobył 10 pkt., do których dołożył 4 zbiórki i 3 asysty. E.J. Onu to z kolei atletycznie zbudowany środkowy o imponujących warunkach fizycznych (211 cm wzrostu). Sezon rozpoczynał w hiszpańskiej ACB w zespole Rio Breogan, gdzie jednak nie mógł liczyć na zbyt wiele okazji do gry i w poszukiwaniu minut zdecydował się na przenosiny do polskiej ekstraklasy.
Pierwszą rundę koszykarskich zmagań w ramach Orlen Basket Ligi rozpoczęliśmy od zwycięstwa z Legią Warszawa i bardzo byśmy chcieli powtórzyć ten wyczyn w pierwszym meczu rundy rewanżowej. Mamy świadomość, że przystępujemy do tego meczu z pozycji „underdoga”, lecz z pewnością nie zabraknie nam determinacji, aby walczyć o upragnione zwycięstwo!
Wszystkich fanów basketu z Dąbrowy Górniczej i okolic zapraszamy do Hali Centrum im. Zygmunta Cybulskiego 23.01.25 r. godz. 17:30
Bilety do kupienia TUTAJ
Mecz będzie można również obejrzeć na kanale telewizyjnym Polsat Sport 2
Przed meczem głos zabrali trener Michał Dukowicz oraz nasz kapitan Marcin Piechowicz:
Michał Dukowicz: Pomimo wszystkich zawirowań z tego tygodnia, wydaje się, że jesteśmy dobrze przygotowani na mecz z Legią. Jak zawsze postaramy się walczyć, aby wreszcie przerwać tą złą passę, która nas dotknęła. Przygotowaliśmy kilka nowych rozwiązań, aby zaskoczyć zespół Legii i mam nadzieję na powtórzenie wyniku z pierwszego meczu pomiędzy naszymi drużynami.
Marcin Piechowicz: Jutro czeka nas spotkanie z Legią Warszawa, która ostatnio jest dobrze predystynowana. Próbujemy od tygodnia przygotować się na nich. Mam nadzieję, że kilka rzeczy, które wprowadziliśmy, ich zaskoczy i spróbujemy odnieść zwycięstwo w tym meczu.
Ten mecz dedykujemy akcjom specjalnym dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W holu głównym znajdziecie wolontariuszy z puszkami, a w trakcie odbędą się licytacje przygotowane we współpracy z Młodzieżową Radą Miasta Dąbrowa Górnicza oraz Miastem Dąbrowa Górnicza.