W pierwszym spotkaniu 2025 roku zmierzymy się ze Stalą Ostrów Wielkopolski. Przed naszym zespołem bardzo trudne zadanie w postaci przełamania złej passy na boisku rywala.

W trakcie offseason w klubie z Ostrowa Wielkopolskiego doszło do zmiany sponsora tytularnego, także do obecnych rozgrywek zespół przystąpił pod nazwą Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski. Nie zmienił się z kolei headcoach i w kolejnym sezonie drużyna jest prowadzona przez trenera Andrzeja Urbana. Z poprzednich rozgrywek w drużynie zostało jeszcze tylko dwóch zawodników: Damian Kulig oraz David Brembly, który w dalszym ciągu zmaga się z kontuzją. W związku z powyższą sytuacją, jeszcze w przedsezonowych wypowiedziach, trener Urban wskazywał na to, iż budowanie zespołu prawie od zera nigdy nie jest łatwe”, a mając na uwadze ograniczony budżet trzeba będzie iść na „ustępstwa”. Niemniej jednak deklarował jednocześnie, iż styl gry nowej Stali będzie mniej schematyczny, szybszy i połączony z „młodzieńczym polotem”.

Nowy projekt Stali na sezon 2024/2025 rozpoczął rozgrywki Orlen Basket Ligi od bilansu 1 zwycięstwa i 6 porażek. Słaby początek koszykarskich zmagań nieco zaskoczył ich sympatyków, a do tego zaczęto spekulować nad przyszłością trenera Urbana. Na domiar złego estoński rozgrywający Mart Rosenthal, który miał być generałem zespołu uległ poważnej kontuzji i po zaledwie pięciu meczach zakończył sezon. Włodarze zachowali jednak zimną krew i w jego miejsce szybko ściągnięto zastępstwo w osobie Adasa Juskeviciusa. Doświadczony Litwin ma w swoim CV występy w Hiszpanii, Francji, Turcji, Włoszech oraz Rosji, a także występy w kadrze Litwy i srebrny medal mistrzostw Europy wywalczony z tą kadrą w młodzieżowych rozgrywkach U20 w 2008 roku. Prawdziwym punktem zwrotnym dla drużyny stał się jednak powrót po kontuzji kapitana zespołu Damiana Kuliga. Od czasu jego powrotu na parkiet bilans Stalówki to 3 zwycięstwa i 2 porażki.

Charakterystyka zespołu z Ostrowa Wielkopolskiego opiera się w dużej mierze na kreacji sytuacji rzutowych zza linii 6,75 m w ofensywie, których oddają średnio 28,3 (drugi wynik w całej OBL tuż po naszej drużynie – 32,4). Ich skuteczność jednak utrzymuje się na umiarkowanym poziomie – 35% (choć trzeba im oddać, że rzucając na wprost kosza trafiają z 40% skutecznością), przez co ich średnie zdobycze punktowe nie przekraczają 80 oczek. Zespół Stali preferuje raczej rozważne rozgrywanie piłki bez nadmiernego tempa i zwracając uwagę na kontrolę liczby popełnianych strat. Ich defensywa z pewnością nie należy do monolitu. DRtg% (liczba punktów, które pozwalają zdobywać rywalom na 100 posiadań) oscyluje wokół 115,7 pkt., co stanowi jeden z najsłabszych rezultatów całej OBL. Ostrowianie ujawniają spore problemy ze skuteczną obroną na obwodzie, z czego skrzętnie korzystają ich przeciwnicy notując dobrą efektywność w rzutach trzypunktowych.  

Kluczowe postacie w zespole Stali to bez wątpienia wspomniani już powyżej Damian Kulig i Adas Juskevicius. Polski środkowy po powrocie z przerwy spowodowanej kontuzją zdążył rozegrać 5 spotkań, w których zdobywał średnio 13,4 pkt. oraz 4,8 zbiórki. Kulig znakomicie gra tyłem do kosza jak również stanowi poważne zagrożenie w rzutach z dystansu, co czyni go niezwykle groźnym przeciwnikiem. Juskevicius do zespołu dołączył w trakcie rozgrywek i praktycznie z marszu wziął odpowiedzialność za kreację gry w ofensywie. Litwin notuje średnio 15,2 pkt. i rozdaje 3,5 asysty. Ciekawe postacie ostrowskiej drużyny to bez wątpienia również Estończyk Siim-Sander Vene oraz Amerykanin Paxson Wojcik (aczkolwiek stara się on o uzyskanie polskiego obywatelstwa). Vene to reprezentant swojego kraju grający na pozycji skrzydłowego. W swoim CV ma występy chociażby w hiszpańskiej ACB (San Pablo Burgos, Manresa, czy Gran Canaria) oraz izraelskiej ekstraklasie (Hapoel Jerozolima). Patrząc na jego doświadczenie, w obecnym sezonie spisuje się jednak poniżej swojego potencjału notując średnio 8,7 pkt. i 2,5 zbiórki. Paxson Wójcik z kolei rozgrywa swój debiutancki sezon w Europie (jeszcze podczas pobytu w USA miał okazję grać w jednej drużynie z Jeremym Sochanem w La Lumiere School w 2020 r.) i trzeba przyznać, że idzie mu całkiem dobrze. Z nim na boisku atak Stali jest lepszy o 13,6 pkt. na 100 posiadań, a on sam notuje średnio 11,1 pkt.

Zespół Stali choć zaliczył poważny falstart na początku obecnego sezonu w chwili obecnej w niczym nie przypomina już zagubionej drużyny z przed kilkunastu tygodni. Bardzo niewiele brakowało, aby mogli pochwalić się serią trzech zwycięstw z rzędu. W ostatnim meczu z Kingiem Szczecin przegrali zaledwie jednym punktem 82:83, choć w trakcie meczu prowadzili już 24 pkt.! Mecz ze Stalą będzie bardzo ważny dla naszej drużyny przede wszystkim z uwagi na chęć, a może już konieczność przerwania złej serii, która ciąży na naszej ekipie.

Mecz będzie można obejrzeć na kanale telewizyjnym Polsat Sport 3 od godziny 17:20

Przed meczem głos zabrał nasz zawodnik Aleksander Załucki.

Aleksander Załucki: Jutro o 17:30 gramy mecz telewizyjny i walczymy o powrót na zwycięską ścieżkę oraz powrót do odpowiedniej dyspozycji. Dla mnie to będzie mecz szczególny, z uwagi na fakt, że jestem byłym zawodnikiem Stali Ostrów Wielkopolski. Spędziłem tu dwa i pół roku z przerwą. Liczę na wielu kibiców, świetną atmosferę i zwycięski mecz dla nas.