W ten poniedziałkowy wieczór nasz zespół przez pierwsze 30 minut gry prezentował znakomitą koszykówkę. Świetna ofensywa i szybka tranzycja po raz kolejny pozwoliły nam na przekroczenie bariery 100 pkt., a rywale z Zielonej Góry nie byli w stanie za nami nadążyć, choć IV kwarta padła ich łupem. Trzeba to szczerze przyznać, iż na ostatnią kwartę zdecydowanie chcielibyśmy opuścić zasłonę milczenia.
Rzut sędziowski padł łupem naszego środkowego Nicolasa Carvacho i to on również zdobył pierwsze punkty w meczu. W kolejnej akcji ofensywnej dołożył skuteczną akcję 2+1, a następnie wykończył akcję spod kosza po podaniu Taylera Personsa i nasz zespół objął prowadzenie 7:0! Naszą serię przerwał dopiero po dwóch i pół minuty gry Rakocević popisując się celnym hakiem. Niestety nasi gracze bardzo szybko wyczerpali limit fauli w I kwarcie, co spowodowało, iż gospodarze otrzymali, aż 10 okazji do zdobycia punktów z rzutów wolnych, z których wykorzystali 9. Już w I kwarcie doszło do bezpośredniej rywalizacji pomiędzy naszym obecnym skrzydłowym Xeyriusem Williamsem a uprzednim skrzydłowym Jeriah Hornem. Z tego pojedynku bynajmniej w I kwarcie obronną ręką wyszedł Williams, który zdobył 10 pkt., na co Horne odpowiedział zaledwie 2 pkt. Wraz z upływem kolejnych minut nasza przewaga systematycznie rosła i po kuriozalnym rzucie zza połowy Williamsa równo z końcową syreną tablica wyników wskazała na nasze prowadzenie 33:19!
II kwartę zielonogórzanie zaczęli z dużym animuszem, podkręcając tempo gry. Nie wzięli jednak pod uwagę, że taka gra dla naszych zawodników to prawdziwa „woda na młyn” i po dwóch szybkich kontratakach w wykonaniu Macieja Kucharka i Lovella Cabbila trener David Dedek szybko musiał korzystać z timeoutu. Jego inicjatywa na niewiele się zdała, ponieważ nasi zawodnicy z każdą kolejną minutą utrzymywali swoje dwucyfrowe prowadzenie zdobywając kolejne punkty na wszystkie możliwe sposoby. Sygnał do odrabiania strat w zespole gospodarzy usiłował dać Paweł Kikowski, który trafił pierwszą trójkę dla Zastalu w tym meczu (a była to 16 minuta gry…), jego koledzy nie byli jednak w stanie znacząco odmienić obrazu gry (w czym z pewnością nie pomagały liczne straty – 15) i do przerwy dąbrowianie zbudowali szesnastopunktową przewagę – 52:36.
Pomimo strat kibice Zastalu Zielona Góra w dalszym ciągu prowadzili zorganizowany doping, a przed rozpoczęciem drugiej połowy wywiesili imponującą sektorówkę „ZASTAL Jesteśmy z wami”. III kwartę celną trójką otworzył Dominik Wilczek, a po chwili dołożył kolejny celny rzut zza linii 6,75 m. Zastal próbował utrzymywać się w grze, lecz na ich skuteczne akcje szybko odpowiadali podopieczni trenera Borisa Balibrei i tablica wyników w dalszym ciągu wskazywała na dwucyfrowe prowadzenie MKS. Na niespełna 4 minuty do końca III kwarty po kolejnym celnym rzucie za 3 pkt. w wykonaniu Dominika Wilczka nasza przewaga przekroczyła 20 pkt. – 68:47. W końcówce III kwarty trzy celne trójki dołożyli Lovell Cabbil oraz Błażej Kulikowski dwukrotnie i na koniec tej części gry nasza przewaga osiągnęła już naprawdę imponujące rozmiary 85:52!
W ostatniej kwarcie gospodarze korzystając z rozluźnienia naszych graczy rozpoczęli od runu 8:0. Serię rywala przerwał akcją 2+1 Dawid Słupiński, a rozmiary naszego prowadzenia pozostały na imponującym poziomie. Koszykarze Zastalu pozostali jednak jakby zupełnie tym nie wzruszeni, a ich podrażniona ambicja powodowała, iż w dalszym ciągu walczyli o zdobycie kolejnych punktów i zniwelowanie strat. Ich zaangażowanie oraz nasza niefrasobliwość spowodowały, że nasza ogromna przewaga ostatecznie zmalała do trzynastu punktów, lecz na szczęście ostateczny wynik meczu wskazał na zwycięstwo MKS 104:91.
Enea Stelmet Zastal Zielona Góra – MKS Dąbrowa Górnicza 91:104 (19:33; 17:19; 16:33; 39:19)
MKS Dąbrowa Górnicza: Lovell Cabbil – 16 pkt., Dominik Wilczek – 15 pkt., Nicolas Carvacho – 14 pkt., Dawid Słupiński – 14 pkt., Xeyrius Williams – 12 pkt., Błażej Kulikowski – 12 pkt., Tayler Persons – 10 pkt. (11 asyst), Maciej Kucharek – 7 pkt., Jakub Wojciechowski – 2 pkt., Santiago Konaszuk – 2 pkt.
Enea Stelmet Zastal Zielona Góra: Darious Hall – 21 pkt., Aleksander Lewandowski – 12 pkt., Gligorije Rakocević – 9 pkt., Novak Musić – 9 pkt., Jan Wójcik – 9 pkt., Jeriah Horne – 8 pkt., James Washington – 7 pkt., Michał Kołodziej – 6 pkt., Jan Góreńczyk – 4 pkt., Paweł Kikowski – 3 pkt., Marcin Woroniecki – 3 pkt.