W ostatnim spotkaniu fazy grupowej Alpe Adria Cup gr A rozstrzygnie się kwestia pierwszej lokaty i lepszego rozstawienia w FInal Four.

Naszym rywalem będzie Sluneta Usti nad Labem, która w przypadku okazałego zwycięstwa nad naszym MKS czysto hipotetycznie mogłaby zająć jeszcze pierwsze miejsce. Choć umówmy się, na to nie mogą liczyć 😊 W pierwszym meczu pomiędzy MKS a Slunetą, górą byli nasi koszykarze, którzy zwyciężyli 84:79, a świetny występ odnotował Nicolas Carvacho zdobywca double double – 13 pkt. i 16 zbiórek.

Sluneta Usti nad Labem to czołowy zespół czeskiej ekstraklasy. W chwili obecnej zajmują trzecią pozycję z bilansem 17 zwycięstw i 8 porażek. W ostatni meczu ligowym rozegranym 4 lutego 2024 r. we własnej hali pokonali USK Praha 85:73.

Patrząc na skład Slunety wyróżniają się trzy postacie, które wydają się być kluczowe dla czeskiego zespołu. Pierwszy z nich to obrońca Ty Nichols, który na parkiecie spędza średnio 33 minuty, podczas których notuje bardzo okazałe 21,8 pkt., a do tego rozdaje 5,3 asysty. Ty to również bardzo dobry obrońca, o czym świadczy jego DRtg% (liczba punktów jakie pozwala zdobyć swoim przeciwnikom na 100 posiadań) na poziomie 102,2, a do tego zalicza średnio ponad 2 przechwyty na mecz. Drugi z graczy zasługujących na wyróżnienie to amerykański „swingman” Lamb Autrey. Podobnie jak jego rodak Nichols, Lamb na parkiecie spędza średnio również ponad 30 minut, podczas których zdobywa 15,6 pkt., a jego silną bronią są z pewnością rzuty trzypunktowe, które oddaje na ponad 40% skuteczności. Potrafi on również obsłużyć swoich kolegów kończącym podaniem, co czyni średnio ponad 5 razy na mecz. Ostatni z przywołanej trójki to gracz miejscowy Ladislav Pecka. W przeciwieństwie do kolegów jest graczem wysokim, który swoje akcje kończy z bezpośredniej bliskości kosza, a że czyni to bardzo skutecznie – na poziomie ponad 63%, to jego średnia zdobycz punktowa przekracza 15 pkt. Ladislav jest również bardzo pomocny w walce o zbiórkę, których notuje średnio ok. 8 na mecz. Trener Jan Sotnar jest zwolennikiem prowadzenia gry raczej „wąską rotacją” i to z powyższych graczy korzysta w największym wymiarze minut. Nie oznacza to bynajmniej, że w odwodzie nie ma dobrych graczy zadaniowych jak chociażby Frantisek Vana, który w pierwszym meczy zaaplikował nam 4 rzuty za 3 pkt.

Chociaż dla naszego zespołu nie jest to z pewnością mecz z kategorii „życia i śmierci”, to koszykarskich emocji na pewno nie zabraknie. Mając na uwadze, że oba zespoły rywalizację w Alpe Adria Cup łączą z ligą rodzimą (a przecież nasz MKS jeszcze w poniedziałek grał w Zielonej Górze…) to należy się spodziewać otwarcia rotacji i szansy dla graczy drugiego planu.

Wszystkich fanów basketu z Dąbrowy Górniczej i okolic zapraszamy do Hali Centrum im. Zygmunta Cybulskiego 07.02.24 r. godz. 18:00

Bilety do kupienia TUTAJ

Mecz będzie można również obejrzeć na oficjalnym profilu Alpe Adria Cup na platformie YouTube