Poprzeczka idzie w górę i w kolejnym meczu Orlen Basket Ligi zmierzymy się z Kingiem Szczecin aktualnym wicemistrzem Polski.
W pierwszym meczu obu drużyn po bardzo wyrównanej walce zwyciężyli szczecinianie 92:88. Pomimo naszej porażki najlepsze w obecnym sezonie zawody rozegrał Aleksander Załucki, który zanotował 15 pkt., trafiając pięciokrotnie zza linii 6,75 m. Nie mamy nic przeciwko, aby Aleksander doświadczył przebudzenia właśnie w meczu przeciwko temu rywalowi.
Po dwudziestu kolejkach OBL King zajmuje 5. lokatę z bilansem 12 zwycięstw i 8 porażek. W chwili obecnej trudno sobie wyobrazić fazę play-off bez udziału zespołu ze Szczecina. Pytanie raczej brzmi z jakiej pozycji przystąpią do fazy pucharowej po zakończeniu sezonu regularnego? Z ostatnich pięciu meczów King zwyciężył czterokrotnie, przegrywając jedynie że Śląskiem Wrocław – 81:102 (03.03.25 r.). Zespół Kinga pod wodzą trenera Arkadiusza Miłoszewskiego, który pracuje w tym klubie od 2021r, prezentuje ofensywną i szybką koszykówkę. King zdobywa średnio 86 pkt., co stawia go w czołówce polskiej ekstraklasy. W zdobyczach punktowych wydatnie pomaga im imponująca skuteczność rzutów za 3 pkt. na poziomie 39,9%, a trzeba mieć na uwadze, że trafiają średnio dziesięć takich rzutów w meczu. Nasi najbliżsi rywale w sposób bardzo płynny konstruują swoje akcje ofensywne i znakomicie dzielą się piłką. Ich defensywa ogranicza poczynania przeciwników do średniej zdobywanych punktów na poziomie 83,5 pkt. Ich defensywa opiera się na dobrej organizacji, presji i elastyczności taktycznej. Broniąc dostępu do własnego kosza bardzo często prezentują agresywną postawę. Na lidera zespołu Kinga szykowano, dobrze znanego w Dąbrowie Górniczej (w sezonie 2020/2021 reprezentował barwy MKS), Andrzeja Mazurczaka, który jednak po rozegraniu zaledwie czterech spotkań w OBL doznał poważnej kontuzji dyskwalifikującej go z gry do końca sezonu. W roli nowego pierwszego rozgrywającego obsadzono Jovana Novaka, który w siedmiu meczach notuje średnie ocierające się o double-double, na które składa się 9,1 pkt. i 10,1 asysty. Kluczową postacią w zespole prowadzonym przez trenera Miłoszewskiego jest również reprezentant Polski Aleksander Dziewa. Dziewa to nie jest klasyczny środkowy, choć może pochwalić się imponującymi warunkami fizycznymi. Potrafi grać przodem do kosza jak również oddać skuteczny rzut zza linii 6,75 m. Dużą uwagę wokół własnej osoby ogniskuje Isaiah Whitehead, który dołączył do zespołu w trakcie rozgrywek (sezon rozpoczynał w Śląsku Wrocław). Whitehead gra dość nie równo, aczkolwiek jeżeli jest w formie jak chociażby w ostatnim meczu przeciwko Treflowi Sopot (zdobył 31 pkt. prowadząc Kinga do prestiżowego zwycięstwa), to jest naprawdę trudny do zatrzymania.
Po trzech wygranych meczach z rzędu nasza drużyna w walce o przedłużenie tej znakomitej serii udaje się do bardzo groźnego rywala, aby zmierzyć się z nim na jego terenie. King to aktualnie czołowy zespół naszej ligi i poważny kandydat do walki o medale, nie mniej jednak nasi zawodnicy już udowodnili, że potrafią rywalizować bez kompleksów i tak też będzie w ten czwartkowy wieczór.
O godzinie 19:00 mecz będzie można obejrzeć na platformie Emocje.TV.
My jednak przypominamy, że w hotelu Holiday Inn Dąbrowa Górnicza zostanie utworzona specjalna Strefa Kibica, w której będzie można obejrzeć to spotkanie wraz z naszym Klubem Kibica. Serdecznie zapraszamy do Panorama Reden Bar (9 piętro hotelu Holiday Inn)!