W przedświątecznym spotkaniu z Arką Gdynia nasz MKS pokazał klasę i odniósł przekonujące zwycięstwo. Dąbrowskich kibiców ucieszyła za pewne również informacja, iż do zespołu powrócił head coach Boris Balibrea.

Mecz rozpoczął się dość nietypowo patrząc na obecne trendy w Orlen Basket Lidze. Zarówno trener Wojciech Bychawski jak i trener Boris Balibrea zdecydowali się desygnować na parkiet pierwsze piątki, w których znalazło się po czterech Polaków! Koszykarze obu drużyn potrzebowali naprawdę dużo czasu, aby wejść we właściwy rytm gry. Pierwsze punkty w spotkaniu padły po ponad 2 minutach gry, a ich autorem był Tayler Persons. Na przestrzeni całej pierwszej kwarty niestety nie widzieliśmy zbyt wielu skutecznych akcji w ofensywie. Co prawda po naszej stronie pojawiły się celne rzuty trzypunktowe w wykonaniu Dawida Słupińskiego, Macieja Kucharka oraz Marca Garcii, to gospodarze nie odpuszczali i korzystając z agresywnej penetracji strefy podkoszowej utrzymywali wynik blisko remisu. Dopiero w ostatnich minutach pierwszej części gry MKS złapał jednak właściwy rytm gry i po runie 7:0 zakończył I kwartę na prowadzeniu 24:16.

Druga kwarta rozpoczęła się ponownie od braku skuteczności z obu stron, a do tego wszystkiego nasi koszykarze po 2 minutach gry zgromadzili już komplet pięciu fauli. Gospodarze prezentowali z kolei bardzo dobrą skuteczność na linii rzutów wolnych – 13 na 14 do przerwy. Wraz z upływającym czasem mnożyły się straty z obu stron, co zdecydowanie nie sprzyjało płynności gry. W tej części meczu dobre fragmenty odnotował jednak Lovell Cabbil, który trafił ekwilibrystyczną trójkę, a następnie przeprowadził akcje „and 1”, dzięki czemu MKS pomimo spadku skuteczności pozostawał na prowadzeniu. Trochę oddechu dał nam celną trójką Marcin Piechowicz, gdyż nasza przewaga ponownie wzrosła do ośmiu punktów 37:29. W końcowym fragmencie II kwarty podopieczni trenera Balibrei na reszcie zaczęli grać w swoim stylu, szybka tranzycja i skuteczne rzuty z dystansu przyniosły oczekiwany rezultat i na przerwę schodziliśmy na prowadzeniu 50:39.

Po powrocie na parkiet III kwartę otworzył celną trójką Dawid Słupiński, który pod nieobecność kontuzjowanego Nicolasa Carvacho dostaje zdecydowanie więcej minut do zaprezentowania swoich umiejętności. Choć gospodarze starali się podejmować równorzędną walkę to z biegiem czasu szala zwycięstwa co raz bardziej przechylała się na naszą stronę. Po celnej trójce Taylera Personsa przewaga MKS urosła już do dwudziestu dwóch punktów 68:46. Korzystając z komfortu psychicznego, który daje tak znacząca przewaga nasi koszykarze zaczęli grać na dużej swobodzie zdobywając kolejne punkty. W tym stylu gry dobrze odnajdował się nasz skrzydłowy Maciej Kucharek, który raził rywala zarówno z dystansu jak i spod kosza. Równie skuteczny był Lovell Cabbil, który wydawał się wprost nie do zatrzymania dla rywala. Ostatecznie po 30 minutach gry tablica wyników wskazywała na nasze prowadzenie 84:60.

W ostatnie kwarcie meczu znaczące rozluźnienie stało się widoczne po obu stronach parkietu. Z gdyńską halą przywitał się celną trójką Dominik Wilczek, który uprzednie dwa sezony spędził właśnie w Arce. Pomimo wysokiego prowadzenia dąbrowianie, ani na moment nie zamierzali zwalniać tempa. Nasi poszczególni gracze przejawiali ewidentną ochotę do wyśrubowania swoich zdobyczy punktowych. Ostatecznie, aż sześciu zawodników mecz zakończyło z dwucyfrową liczbą punktów. Na szczególne słowa uznania zasłużył bez wątpienia Tayler Persons, który po raz trzeci w obecnym sezonie (a drugi z rzędu) uzyskał triple double!, na które złożyło się 13 pkt., 10 zbiórek oraz 10 asyst. Ultraofensywne usposobienie naszych graczy zaowocowało złamaniem bariery stu punktów i okazałym zwycięstwem 104:82.

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia – MKS Dąbrowa Górnicza 82:104  (16:24; 23:26; 21:34; 22:20)

MKS Dąbrowa Górnicza: Lovell Cabbil – 21 pkt., Maciej Kucharek – 19 pkt., Marc Garcia – 17 pkt.,  Tayler Persons – 13 pkt. (10 zb., 10 as.), Dawid Słupiński – 13 pkt., Jeriah Horne – 10 pkt., Marcin Piechowicz – 6 pkt., Dominik Wilczek – 3 pkt., Błażej Kulikowski – 2 pkt., Santiago Konaszuk – 0 pkt., Jakub Wojciechowski – 0 pkt.

 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia: Grzegorz Kamiński – 15 pkt., Bryce Alford – 15 pkt., Maksymilian Wilczek – 13 pkt., Adrian Bogucki – 12 pkt.,Adam Hrycaniuk – 8 pkt., Jakub Szumert – 7 pkt., Kacper Gordon – 5 pkt., Nikodem Czoska – 4 pkt., Kacper Marchewka – 3 pkt., Bartłomiej Wołoszyn – 0 pkt., Maciej Nagel – 0 pkt.