Nasz zespół w przeciągu zaledwie 48 godzin rozegra dwa mecze wyjazdowe na ziemi pomorskiej. Pierwszy z nich to zaległe spotkanie 7. Kolejki Orlen Basket Ligi, w którym zmierzymy się z Grupą Sierleccy Czarni Słupsk już 5 grudnia 2023 r.

Słupsk jest zdecydowanie jednym z polskich miast, które naprawdę żyje koszykówką. Choć zespół Czarnych posiada bogatą historię (trzykrotny brązowy medalista Mistrzostw Polski), to nie ustrzegł się również zawirowań w postaci upadku klubu, a następnie jego wskrzeszenia. W debiutanckim sezonie po powrocie na ekstraklasowe salony, który miał miejsce rozgrywkach 2021-2022 Czarni stali się prawdziwą rewelacją  – wygrana runda zasadnicza i niezapomniany półfinał wiosną 2022 roku z późniejszym mistrzem Polski Śląskiem Wrocław. Choć w poprzednim sezonie zakończyli udział w play-off na ćwierćfinale, to nikt w Słupsku nie oczekuje niczego innego jak ponownego włączenia się do walki o medale Mistrzostw Polski. Z pewnością apetyty kibiców zostały rozbudzone tuż przed rozpoczęciem sezonu, kiedy to szumnie ogłoszono pozyskanie sponsora w postaci spółki skarbu państwa – Energa Grupa Orlen. Nikt w klubie nie ukrywał, że pozyskanie takiego partnera to dla klubu duży zastrzyk finansowy, który już bardzo szybko zmaterializował się poprzez zakontraktowanie prawdziwej gwiazdy – Michała Michalaka (etatowy reprezentant Polski praktycznie od 2015 r., z powodzeniem grał również w topowych ligach europejskich: Włochy, Hiszpania, Niemy, czy Turcja).

W obecnych rozgrywkach OBL do zespołu ze Słupska przylgnął przydomek „Robin Hooda z PLK”. W dotychczasowych meczach mają już na rozkładzie takich potentatów jak Legia Warszawa, Trefl Sopot, Śląsk Wrocław, czy też King Szczecin. Jednocześnie oddali punkty zespołom z przeciwległego bieguna: Twarde Pierniki Toruń, Sokół Łańcut, czy też GTK Gliwice. Po dziesięciu rozegranych meczach w dalszym ciągu trudno mówić o jednoznacznej tożsamości zespołu, który bardzo udane występy przeplata tymi zupełnie słabymi. Szczególnie poniżej oczekiwań prezentuje się ofensywa Czarnych. Zdobywają średnio zaledwie 76,7 pkt. (drugi najgorszy wynik w całej OBL), a ich ORtg (liczba zdobywanych punktów na 100 posiadań) wynosi niezbyt imponujące 105,4. Cała organizacja gry w ataku pozostawia wiele do życzenia. Pomimo stosunkowo niskiego tempa, słupszczanie bynajmniej nie wystrzegają się błędów jak również dość trudno przychodzi im skuteczna realizacja kończącego podania. Ich stosunek asyst do strat wynosi 1,1 (najsłabszy wynik w OBL). Ich defensywa kształtuje się już na lepszym poziomie. Potrafią dość skutecznie ograniczać poczynania rywali, którym pozwalają średnio na zdobycie 83,7 pkt. Co ciekawe zaledwie dwukrotnie ich przeciwnicy przekroczyli barierę 90 pkt. (Stal Ostrów Wlk. 106 pkt. oraz GTK Gliwice 100 pkt.).

Jak już wspomniano powyżej liderem zespołu jest Michał Michalak, który na parkiecie spędza średnio powyżej 30 minut i bierze udział w zdecydowanej większości wszystkich akcji swojego zespołu. Trener Mantas Cesnauskis mocno wierzy w jego umiejętności i pozwala mu na swobodne oddawanie rzutów z dowolnie wybranych przez siebie pozycji. Michalak zdobywa co prawda średnio 15,5 pkt., ale jego skuteczność to 40 % rzutów z gry, a z dystansu trafia zaledwie co czwarty rzut zza linii 6,75 m (25,5 %). Na obwodzie partneruje mu MaCio Teague – Amerykański rzucający z udaną historią na uczelni Baylor oraz niemieckim EWE Baskets Oldenburg. Po kilkunastu tygodniach spędzonych w Polsce wygląda na to, iż nadal nie pokazał pełni swoich możliwości. Średnio zdobywa 11 pkt., przy średniej liczbie 10 rzutów z gry w każdym meczu, co nie jest zbyt imponującym wynikiem. Pod koszem dobre fragmenty potrafi odnotować środkowy Benas Griciunas. Litwin jest raczej typem „old schoolowego” centra, który co prawda nie grozi rzutem z dystansu, lecz w strefie podkoszowej potrafi być bardzo efektywny zarówno w ataku jak i obronie.

Chociaż w obecnym sezonie Czarni borykają się z pewnymi problemami, to zdecydowanie nie można ich lekceważyć. Ich domowa hala „Gryfia” z pewnością zapełni się po brzegi, a słupscy kibice słynący z żywiołowego dopingu zapewnią stosowną oprawę do meczu.

Mecz będzie można obejrzeć na platformie streamingowej Emocje.TV

Przed meczem głos zabrali:

Adam Engström (asystent trenera): Mamy naprawdę trudny terminarz. Gramy dwa mecze w trzy dni. Nasz pierwszy rywal to Czarni Słupsk i w chwili obecnej na nich się skupiamy. Mieliśmy dobre przygotowania i podróż, zawodnicy są zdrowi i w dobrych nastrojach. Jeżeli chodzi o Czarnych to w ostatnim czasie prezentują się bardzo korzystnie. Mają jasno rozdzielone role w zespole. Każdy z zawodników dokłada swoją cegiełkę do postawy zespołu. Grając przeciwko nim musimy postawić na twardą obronę i intensywny presing na ich rozgrywających. Musimy również uważać w półdystansie oraz w strefie podkoszowej, ponieważ mają bardzo dobrych graczy wysokich. Nasza obrona z pewnością musi zaprezentować się lepiej niż w ostatnim meczu.

Maciej Kucharek: Następny mecz gramy z drużyną Czarnych Słupsk. Wiemy, że jest to bardzo ciężki teren, a Gryfia to jedna z najgłośniejszych hal w Polsce. Ostatnie kilka meczów nie poszło po naszej myśli, dlatego myślę, że mamy coś do udowodnienia naszym kibicom i będziemy za wszelką cenę starać się wygrać to spotkanie.