Po zaciętej rywalizacji do ostatniego gwizdka sędziego nasz MKS II musiał uznać wyższość rywali z Kielc.

Gospodarze – zespół UJK Kielce, przystępował do spotkania z bilansem 5 zwycięstw i 5 porażek, a ich bilans zdobytych punktów również oscylował wokół bardzo zbliżonych poziomów – 802:799. Ich liderem, a zarazem kapitanem drużyny jest koszykarski weteran Wojciech Pisarczyk, który również w sobotnim meczu odegrał istotną rolę.

Spotkanie rozpoczęło się od wzajemnej wymiany ciosów, która powodowała, iż wynik obu zespołów pozostawał blisko remisu. Po 5 minutach gry gospodarze zaliczyli dwa celne rzuty za 3 pkt. autorstwa Adama Strojka oraz Jakuba Lewandowskiego i wysforowali się na kilkupunktową przewagę. Od tego momentu ich gra nabrała rumieńców, a piłka zdecydowanie częściej zaczęła wpadać do naszego kosza. Nasi zawodnicy starali się odpowiedź, jednak rozpędzony przeciwnik kontrolował przebieg meczu i po I kwarcie objął prowadzenie 31:19. Druga odsłona meczu rozpoczęła się od kolejnych skutecznych akcji podopiecznych trenera Rafała Gila. Nasi gracze potrzebowali dobrych kilku minut, aby złapać właściwy rytm gry, który przyszedł w ostatnich 3 minutach II kwarty i przyniósł nam run punktowy 8:0. Dobrą dyspozycję strzelecką zaprezentował Nikodem Woźny, który zdobył 6 z 8 powyższych punktów. Nasz zryw nie odmienił jednak w sposób znaczący obrazu meczu i na przerwę schodziliśmy przegrywając 39:50.

Po zmianie stron, coś się ewidentnie zacięło w dobrze funkcjonującej maszynie gospodarzy i piłka przestała ich słuchać. Ich skuteczność rzutowa mocno zmalała, co wykorzystali podopieczni trenera Wojciecha Wieczorka niwelując swoje straty. Do dobrze dysponowanego Nikodema Woźnego dołączył Jajku Wojdała, który oprócz zdobywanych punktów zaliczał kolejne asysty. Duże wsparcie dla zespołu dał również środkowy Maksymilian Szefler, który już w kolejnym ze swoich meczów w 2. Lidze pokazał, że potrafi zdominować tablice i w całym spotkaniu zaliczył, aż 18 zbiórek. Chociaż atak kielczan szwankował to przynajmniej w obronie starali się maksymalnie ograniczyć nasze poczynania i do ostatniej kwarty przystąpili z prowadzeniem 61:56. Dąbrowianie ewidentnie poczuli swoją szansę w tym meczu na odniesienie zwycięstwa i mocno natarli na rywala doprowadzając na 5 minut przed końcem meczu do remisu 71:71. W kolejnej akcji celnym  lay-upem popisał się Woźny i objęliśmy nawet prowadzenie. Niestety dla nas, rywal odpowiedział wzmożonym pressingiem generując kolejne straty po naszej stronie, a na przestrzeni całego meczu świetnie egzekwował punkty z naszych strat, co przyniosło im, aż 28 pkt. Walka o końcowy rezultat trwała do ostatniego gwizdka sędziego. Na 13 sek. do końca nadzieje w naszą ekipę tchnął Brajan Płatek zaliczając celny rzut za 3 pkt., a tablica wyników pokazał wynik 82:80 dl UJK Kielce. Gospodarze wytrzymali jednak presję i do końca meczu utrzymali korzystny dla siebie rezultat.

UJK Kielce – MKS II Dąbrowa Górnicza 82:80 (31:19; 19:20; 11:17; 21:24)

MKS II Dąbrowa Górnicza: Nikodem Woźny – 26 pkt., ., Jakub Wojdała – 19 pkt., (10 asyst), Brajan Płatek – 19 pkt., Maksymilian Szefler 12 pkt., (18 zbiórek), Kamil Wójciak – 4 pkt., Franciszek Czernecki – 0 pkt., Kacper Wojtas – 0 pkt., Wiktor Kurowski – 0 pkt., Kornel Tatar – 0 pkt., Marcin Paluch – 0 pkt., Przemysław Wojdała – 0 pkt.

UJK Kielce: Wojciech Pisarczyk – 21 pkt., (13 zbiórek), Jakub Lewandowski – 18 pkt., Adam Strojek – 15 pkt., Dominik Wesołek – 10 pkt., Dzmitry Makhnach – 6 pkt., Norbert Cygan – 6 pkt., Maciej Flisiak – 4 pkt., Stanisław Strojek – 1 pkt., Sebastian Kania – 1 pkt.