Niesamowite emocje do samego końca, wspaniała ofensywna i zespołowa koszykówka oraz fenomenalny Raymond Cowels III (zdobywca 13 pkt. w ostatnich dwóch minutach spotkania) to jest nasz przepis na sukces! Po tym jakże ważnym zwycięstwie walczymy dalej, ten sezon się jeszcze nie skończył!

Oba zespoły postawiły bardzo twarde warunki w defensywie w przeciągu pierwszych taktów spotkania. Po chwili doszło jednak do wymiany celnych rzutów trzypunktowym na linii Mateusz Dziemba – Marcin Piechowicz. Niestety dla nas, za przykładem Dziemby ruszyli koledzy z drużyny i dzięki kilku skutecznym akcjom wyprowadzili Czarnych na prowadzenie. Goście przywiązywali dużą wagę do organizacji gry defensywnej, co naprawdę mocno nam utrudniało egzekucję akcji ofensywnych. Szukając drogi do kosza szukaliśmy niestandardowych rozwiązań jak chociażby celny rzut za 3 pkt. w wykonaniu naszego środkowego Mattiasa Markussona. Dzięki naszemu uporowi oraz uważnej i skutecznej grze w obronie na 3 minuty do końca I kwarty zdołaliśmy doprowadzić do remisu 14:14. W tym momencie goście ze Słupska zwarli jednak szeregi i zaliczyli „run” punktowy 8:0, przerwany celną trójką w wykonaniu Aleksandra Załuckiego. Niemniej jednak po pierwszych dziesięciu minutach gry na prowadzeniu pozostali Czarni – 24:19.

II kwartę, widowiskowym „power dunkiem”, otworzył Jan Wójcik. Po chwili 2 pkt. dołożył Adam Łapeta i gdy wydawało się, że już jesteśmy naprawdę blisko, celną trójką odpowiedzieli rywale utrzymując swoje prowadzenie. Nasi koszykarze poczuli jednak swoją szansę i po kolejnych udanych akcjach po obu stronach parkietu i celnym rzucie w wykonaniu Tylera Cheese’a objęliśmy prowadzenie 28:27! Słupszczanie niestety po raz kolejny potrafili odzyskać rezon i narzucić swój styl gry, którzy w dużej mierze opierał się na znakomitej skuteczności w rzutach zza linii 6,75 m (do przerwy trafili 8 z 16 rzutów). Odpowiedział im duet Raymond Cowels III – za 3 pkt. oraz akcją „and 1” Cobe Williams, a mecz w dalszym ciągu toczony był na bardzo wyrównanym poziomie. Do końca pierwszej połowy byliśmy świadkami znakomitej, ofensywnej koszykówki, który zakończył się dla nas prowadzeniem po dwóch kwartach – 45:44.

Po powrocie z szatni na parkiet prawdziwe wejście smoka zaliczył Cobe Williams, który w niespełna dwie minuty dwukrotnie trafił za 3 pkt. oraz odnotował efektowny przechwyt. Swoją grą pobudził swoich kolegów, którzy grając bardzo przyjemnie dla oka zdołali szybko powiększyć prowadzenie MKS do sześciu punktów – 55:49. Jak się później okazało był to dopiero początek bardzo dobrego okresu w grze podopiecznych trenera Jeana-Denysa Chouleta, a nasza przewaga systematycznie rosła do rozmiarów dwucyfrowych i gdyby nie celny rzut trzypunktowy równo z syreną Fahrudina Manjgafića, to tak by pozostało do końca III kwarty, która ostatecznie zakończyła się naszym prowadzeniem 68:61.

IV kwarta rozpoczęła się od wymiany rzutów trzypunktowych, w których udział wzięli Alex Stein oraz Aleksander Załucki, a koszykarze obu drużyn dali jasno do zrozumienia, że emocji nie zabraknie do samego końca spotkania. Podopieczni trenera Robertsa Stelmahersa prowadzeni przez duet graczy obwodowych Alexa Steina i Lorena Jacksona krok po kroku odrabiali swoje straty, a po sześciu minutach IV kwarty zdołali powrócić na prowadzenie – 77:75. W tym momencie w naszych szeregach zagościła nerwowość, która nie sprzyja w konstruowaniu skutecznych akcji jak również egzekucji dobrej defensywy. Po celnym rzucie za 3 pkt. Raymonda Cowelsa III w „crunchtime” wchodziliśmy ze stratą 81:85. Już po chwili Cowels III dołożył dwie kolejne celne trójki i upragnione prowadzenie powróciło w nasze ręce! Nasz superstrzelec nie powiedział jednak ostatniego słowa i dołożył następne punkty prowadząc nasz zespół do jakże cennego zwycięstwa 91:90!!!

MKS Dąbrowa Górnicza – Energa Icon Sea Czarni Słupsk 91:90  (19:24; 26:20; 23:17; 23:29)

MKS Dąbrowa Górnicza: Raymond Cowels III – 22 pkt., Marcin Piechowicz – 14  pkt., Tyler Cheese – 14 pkt., Mattias Markusson – 11 pkt., Cobe Williams – 11 pkt., Aleksander Załucki – 8 pkt., Szymon Ryżek – 4 pkt., Jan Wójcik – 4 pkt., Adam Łapeta – 2 pkt., Wiktor Rajewicz – 1 pkt., David Höök – 0 pkt.

Energa Icon Sea Czarni Słupsk: Loren Jackson – 25 pkt., Alex Stein – 22 pkt., Justice Sueing – 14 pkt., Michał Nowakowski – 12 pkt., Quincy Ford – 6 pkt., Fahrudin Manjgafić – 5 pkt., Mateusz Dziemba – 3 pkt., Jakub Musiał – 3 pkt.