Tegoroczną edycję Alpe Adria Cup rozpoczynamy od meczu wyjazdowego na Słowacji, gdzie zmierzymy się z zespołem Spisski Rytieri.
„Rycerze” mają swoją siedzibę w Spiskiej Nowej Wsi ulokowanej w malowniczym kraju koszyckim, w historycznym regionie Spisz, na wschodzie kraju. Początki koszykówki w tym miejscy sięgają 1949 r., kiedy to utworzono klub pod nazwą Lokomotiv. Słowacy są bardzo dumni z historii swojego klubu i wśród najważniejszych postaci koszykarskich początków sami wymieniają: braci Vyparinovci, Jána Lehoczký, Štefana Vass, Imricha Kočík, Júliusa Macko, Vojtecha Král, czy też Mariána Slavkovský. Kluczowy moment we współczesnej historii klubu to sezon 2003/2004, czyli pierwszy awans do słowackiej ekstraklasy. Na sukcesy nie trzeba było długo czekać, bo już w 2006 roku Rycerze sięgnęli po Puchar Słowacji, a w 2007 roku brązowy medal Mistrzostw Kraju. Najlepszy jak dotychczas rok w historii klubu przyniósł podwójną koronę – Puchar i Mistrzostwo kraju w 2021 r. W uprzednich rozgrywkach ligowych zespół Spisski Rytieri zakończył sezon regularny na pierwszym miejscu z bilansem 20 zwycięstw i 8 porażek, lecz w półfinale musiał uznać wyższość BC Komarno (zespołu, z którym przyszło nam rywalizować w półfinale uprzedniej edycji Alpe Adria Cup) i ostatecznie musieli zadowolić się brązowym medalem.
W obecnych rozgrywkach Slovakia-Nike SBL zespół prowadzony przez trenera Teo Hojca rywalizuje ze zmiennym szczęściem. W dotychczasowych ośmiu meczach zaliczyli trzy zwycięstwa i ponieśli pięć porażek, co uplasowało ich dopiero na 6. pozycji w tabeli ligowej. Rycerze mają trudności w obronie na obwodzie, pozwalając swoim rywalom na nader częste oddawanie rzutów z czystych pozycji. Problematyczna jest również obrona własnej deski i otwarcie drogi przeciwnikom do zdobywania punktów drugiej szansy. W organizacji gry w ataku jest nieco lepiej. Zdobywają średnio 79,6 pkt., aczkolwiek trudno mówić o ponadprzeciętnej skuteczności – 56 % za 2 pkt. i 33,5 % za 3 pkt. Patrząc na zdobycze punktowe zawodników pierwszej piątki w stosunku do gracz z ławki widać znaczący rozdźwięk pomiędzy ich wkładem w końcowy wynik zespołu, co powoduje iż trener Hojca preferuje grę wąską rotacją. Do wyróżniających się postaci zespołu Spisski Rytieri należy zaliczyć z pewnością ich strzelca Daishona Smitha, który w słowackiej ekstraklasie zdobywa średnio 19,7 pkt., a 37 % jego rzutów z dystansu znajduje drogę do kosza. Daishon potrafi również uruchomić partnerów w ataku co przekłada się na 3,2 asysty na mecz. Drugim strzelcem zespołu jest kanadyjski skrzydłowy Abu Kigab, który notuje średnio 15,6 pkt., do czego dokłada 7,6 zbiórki. Z graczy lokalnych największe minuty dostaje środkowy Michal Fusek. Ten obdarzony znakomitymi warunkami fizycznymi center – 223 cm wzrostu i 103 kg wagi, notuje średnie na poziomie zbliżonym do double double – 9,7 pkt. oraz 9,8 zbiórki.
Rycerze ze Spiszu mają już za sobą inauguracyjny mecz w Alpe Adria Cup, gdzie mieli okazję rywalizować z zespołem OSC Capital Bulls. Wyjazd do austriackiego Kapfenbergu nie mogą jednak zaliczyć do udanych. Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem gospodarzy 98:79, choć do przerwy prowadzili Słowacy 52:49. Indywidualnie wyróżnił się ich rozgrywający Luwane Pipkins, który skompletował double double, na który złożyło się 11 pkt. i 11 zbiórek, aczkolwiek nie zachwycił skutecznością rzutową trafiając zaledwie 3 z 12 rzutów z gry (z czego 1 na 4 za 3 pkt.). Ze skutecznością strzelecką było zdecydowanie lepiej u skrzydłowego Tomasa Mrvisa (4 na 9 za 3pkt.) oraz rzucającego obrońcy Dalibora Hlivaka (3 na 4 za 3 pkt.). O zwycięstwie gospodarzy w dużej mierze zadecydowała jednak dominacja na atakowanej tablicy, która przyniosła im 22 pkt. „drugiej szansy”. Nie pomogła również spora liczba strat Rycerzy, którzy zgromadzili ich 11, co dało kolejne łatwe 13 punktów dla Austriaków. Mecz z MKS przed własną publicznością będzie z pewnością dodatkową motywacją dla zawodników ze Spiszu, aby zmazać odium niepowodzenia z pierwszego meczu w AAC i udowodnić swoim kibicom, iż będę się liczyć w rywalizacji, w tym międzynarodowych rozgrywkach.
Mecz będzie można obejrzeć na oficjalnym kanale YouTube Alpe Adria Cup 01.11.23 r. o godz. 19:00