Tegoroczny sezon międzynarodowych rozgrywek Alpe Adria Cup zostanie zwieńczony turniejem Final Four, który zostanie rozegrany w austriackim Kapfenbergu w dniach 12 -13 marca, w hali domowej OSC Capital Bulls – jednego z uczestników turnieju. My przystępujemy do rywalizacji jako obrońcy tytułu i zrobimy wszystko, aby Puchar powrócił z nami do Dąbrowy Górniczej!
W meczu półfinałowym zmierzymy się z zespołem BK Redstone Olomoucko, który na co dzień rywalizuje w czeskiej ekstraklasie. Drużyna jest prowadzona przez trenera Andrew Hipshera, który po rozpoczęciu pracy w amerykańskiej lidze akademickiej NCAA postanowił przenieść się do Europy i tutaj szlifować trenerskie umiejętności. W poprzednich rozgrywkach z powodzeniem prowadził duński zespół Team FOG Næstved, z którym wywalczył srebrne medale, przegrywając w finale z duńskim hegemonem Bakken Bears. BK Redstone Olomoucko w obecnym sezonie ligi czeskiej rywalizuje ze zmiennym szczęściem. Z bilansem 11 zwycięstw i 17 porażek znajdują się w grupie drużyn walczących o pozycje 9-12. Ofensywa Czechów opiera się na stosunkowo szybkiej tranzycji i dążeniu do penetracji strefy podkoszowej. W mniejszym stopniu korzystają z opcji rzutów z dystansu, choć trafiają je na dobrej skuteczności powyżej 33 %. W lidze czeskiej zdobywają średnio 82,6 pkt, ale w Alpe Adria Cup ta średnia rośnie do wartości 87,1 pkt. Ich defensywa, to co prawda nie jest monolit – swoim rywalom pozwalają na zdobycie 86,8 pkt., jednakże dość dobrze radzą sobie w obronie na obwodzie, efektywnie ograniczając dogodne pozycje do rzutów z dystansu i tym samym mocno ograniczając ich skuteczność.
Oś zespołu tworzą następujący gracz: rozgrywający Lukas Festr; rzucający Amin Adamu, skrzydłowy Dupree McBrayer oraz „fałszywy środkowy” Adrio Ramone Bailey. Każdy z nich specjalizuje się w swojej dziedzinie koszykarskiego rzemiosła. Lukas Festr oraz Dupree McBrayer w dużej mierze odpowiadają za organizację gry ofensywnej i wspieranie swoich kolegów poprzez asysty. McBrayer posiada również „szybkie ręce” dzięki czemu dosyć często potrafi przerwać akcję rywala poprzez przechwyt. Festr z kolei razi rzutem z dystansu i zza linii 6,75 m trafia ze skutecznością powyżej 35 % (w AAC jest to nawet 47,4%!). Adamu oraz Bailey to z kolei prawdziwi „łowcy” punktów. Ich eFG% (statystyka efektywności rzutów z uwzględnieniem wagi rzutów trzypunktowych) kształtuje się znacznie powyżej 50 %, co przekłada się na ponad 17 pkt. zdobywane w każdym meczu AAC. Bailey korzystając również ze swoich atletycznych możliwości notuje średnio ponad 8 zbiórek.
Przed nami z pewnością nie łatwa przeprawa, jednakże przystępujemy do rywalizacji z mocnym postanowieniem podjęcia walki o obronę tytułu i dołożymy wszelkich starań, aby zostać pierwszym zespołem w historii Alpe Adria Cup, który zdobędzie Puchar po raz drugi!
W drugiej parze półfinałowej zmierzą się zespoły OSC Capital Bulls oraz SCM winsed.swiss Mozzart Bet Timisoara. Drużyna „Byków” jest świetnie znana dąbrowskim kibicom, ponieważ w obecnych rozgrywkach AAC rywalizowaliśmy z nimi w fazie grupowej odnosząc dwa przekonujące zwycięstwa (99:73 i 95:74). Zespół Timisoary również nie powinien być zupełnie obcy dla naszych kibiców, ponieważ w ubiegłej edycji AAC z powodzeniem rywalizowaliśmy z Rumunami w ćwierćfinale tych rozgrywek. Z powyższej pary bardzo trudno wskazać zdecydowanego faworyta. Co prawda Austriakom z pewnością będzie sprzyjała własna hala, lecz „Lwy” z Timisoary pokazały już w fazie grupowej jak bardzo potrafią być groźni – w 10 rozegranych meczach zwyciężali, aż ośmiokrotnie.
Wszystkie mecz Final Four będzie można oglądać na oficjalnym kanale rozgrywek na platformie YouTube
Przed Final Four głos zabrał nasz headcoach Boris Balibrea:
Jesteśmy bardzo dumni z faktu, że dotarliśmy, aż do Final Four. Był to jeden z naszych celów na początku sezonu i powinniśmy się z tego cieszyć. Za nami trudne chwile z powodu kontuzji i bardzo napiętego harmonogramu pomiędzy Alpe a ligą krajową, ale sposób, w jaki zespół i klub sobie z tym poradziły, sprawił, że tu jesteśmy. Myślę, że wykonaliśmy solidną robotę. Graliśmy dobrą koszykówkę i rośliśmy podczas zawodów. Dużym wyzwaniem było stawienie czoła różnym drużynom z różnych krajów, które mają własną koszykarską tożsamość, a mimo to udało nam się wygrać te mecze i zająć pierwsze miejsce w fazie grupowej. Olomoucko to zespół, który w Alpe spisał się znakomicie, ale w krajowej lidze miał swoje problemy. To czyni ich niezwykle niebezpiecznymi, szczególnie w jednym meczu. Wszystko może się zdarzyć. Mają mnóstwo talentu i są bardzo dobrzy w sytuacjach 1 na 1. Starają się grać w szybkim tempie, a ich rzuty za 3 punkty są bardzo skuteczne. Mamy pełen szacunek dla Olomoucka i mamy równe szanse w półfinale. Skupiamy się najbliższym spotkaniu, ale nie mogę ukrywać, że wierzymy w siebie i przyjeżdżamy do Austrii, aby wygrać Final Four!.