Po niesamowitych dwóch zwycięstwach domowych nad Mistrzem i Wicemistrzem Polski nasi zawodnicy udają się do Włocławka, aby powalczyć o kolejne zwycięstwo w obecnym sezonie.
Nasza drużyna już teraz zaliczana jest do grona rewelacji rozgrywek. Ostatnim zwycięstwem nad Mistrzem Polski – Kingiem Szczecin, udowodniliśmy swoją, wartość i tegoroczne aspiracje. Jednocześnie liczymy się z tym, iż w każdym kolejnym meczu nasi rywale będą jeszcze lepiej przygotowani. Nasz kolejny rywal Anwil Włocławek z pewnością przygotuje się rzetelnie na mecz przeciwko naszej drużynie, tym bardziej, że będzie grał przed własną publicznością, która słynie z zaangażowania i gorącego dopingu.
Anwil Włocławek to zespół z ogromnymi tradycjami i dokonaniami na polskich parkietach (trzykrotny Mistrz Polski) i nie tylko – trzeba oddać im również zeszłoroczny sukces na arenie międzynarodowej w postaci zwycięstwa w FIBA Euro Cup. Co ważne we Włocławku mamy do czynienia z pewną ciągłością pracy, pewnym procesem który jest metodycznie wdrażany. Zespół w dalszym ciągu prowadzony jest przez trenera Przemysława Frasunkiewicza, którego usposobienie jak i styl pracy wydaje się idealnie pasować do drużyny z Włocławka. Włodarze Anwilu zdołali również zatrzymać na kolejny sezon trzon zespołu w osobach Victora Sanersa, Luka Petraska, Kamila Łączyńskiego, czy też Janari Jõesaara (choć on zagrał w poprzednim sezonie zaledwie 3 mecze z uwagi na poważną kontuzję). Trener Frasunkiewicz wzmocnił jeszcze swoją rotację kontraktując reprezentantów Polski w osobach Jakuba Garbacza oraz Jakuba Schenka.
Anwil obecny sezon rozpoczął równie udanie co nasz zespół i odniósł dwa zwycięstwa w pierwszych kolejkach Orlen Basket Ligi. W pokonanym polu zostawili Trefla Sopot oraz Sokoła Łańcut. To co zaprezentowali w obu spotkaniach z pewnością stanowi jedynie przedsmak potencjału, którym dysponują. Z pewnością w dużej mierze o obliczu ich gry decyduje Victor Sanders -, lecz nie można powiedzieć, iż jest to zespół zbudowany wokół jednego lidera. W Anwilu jest cała plejada graczy, którzy w konkretnym spotkaniu mogą zadecydować o jego losach. Za duży atut bez wątpienia należy uznać szeroką polską rotację – takie nazwiska jak Garbacz, Schenk, Łączyński, czy chociażby Kostrzewski i Wadowski pokazują jak szerokim wachlarzem opcji dysponuje trener Frasunkiewicz. Zawodnicy zagraniczni wyglądają równie imponująco. Oprócz wspomnianego Sandersa bardzo dobrze w sezon weszli Petrasek, Jõesaara oraz Kalif Young. Tegoroczny Anwil to zespół grający szybką i intensywną koszykówkę, nie stroniący od rzutów z dystansu jak również izolacji dla zawodników obdarzonych ponadprzeciętnymi umiejętnościami.
Spotkanie MKS – Anwil zapowiada się niezwykle emocjonująco. Spodziewamy się „gorącego przyjęcia” we włocławskiej Hali Mistrzów i postaramy się zapewnić wszystkim kibicom koszykarskie emocje na najwyższym poziomie.
Mecz będzie można obejrzeć na platformie streamingowej Emocje.TV