Po walce do samego końca Rundy Zasadniczej Orlen Basket Ligi 2023/2024, nasi koszykarze zwycięstwem derbowym nad GTK Gliwice przypieczętowali awans do fazy play-off. W ćwierćfinale rozgrywek zmierzymy się z zespołem Trefla Sopot.
Po sezonie zasadniczym Orlen Basket Ligi z bilansem 16 zwycięstw i 14 porażek zajęliśmy ostatecznie siódmą lokatę, wobec czego zgodnie z regulaminem rozgrywek w fazie play-off zmierzymy się z wiceliderem tabeli, czyli zespołem Trefla Sopot. Nasz ćwierćfinałowy przeciwnik to jeden z najbardziej utytułowanych koszykarskich zespołów w Polsce. Szczyt ich sportowych osiągnięć przypadł na pierwszą dekadę lat dwutysięcznych, a klubowa gablota jest pełna znakomitych osiągnięć, wśród których można wyróżnić chociażby pięciokrotne Mistrzostwo Polski (2004, 2005, 2006, 2007, 2008), trzykrotne Wicemistrzostwo (2002, 2003, 2012), siedem Pucharów Polski (2000, 2001, 2006, 2008, 2012, 2013, 2023), finał Pucharu Mistrzów FIBA (2003) oraz dwukrotny awans do fazy Top16 Euroligi (2005, 2007).
W ostatnich sezonach sopocianie bezskutecznie próbowali powrócić do swoich historycznych osiągnięć. Rozgrywki 2020/2021 zakończyli na ćwierćfinale, gdzie zmuszeni byli uznać wyższość Śląska Wrocław, który po raz drugi stanął im na drodze w sezonie 2022/2023, gdy ponownie w czterech meczach wyeliminował ich z fazy play-off na etapie ćwierćfinału. Obecne rozgrywki Orlen Basket Ligi rozbudziły w kibicach Trefla duże nadzieję, na powrót do walki o medale. Zespół prowadzony jest przez charyzmatycznego szkoleniowca rodem z Chorwacji – Žana Tabaka. Bałkański trener może pochwalić się imponującym CV. Jeszcze jako aktywny koszykarz święcił wspaniałe sukcesy – wicemistrzostwo olimpijskie w 1992 r. (w meczu finałowym wystąpił przeciwko gwiazdom DREAM TEAM USA), mistrzostwo NBA w 1995 r. (Houston Rockets), trzykrotny zwycięzca Pucharu Europy Mistrzów Krajowych (Jugoplastika Split). Już jako trener również pracował w najlepszych europejskich klubach takich jak Real Madryt, Real Betis Sevilla, Baskonia Vitoria-Gasteiz, czy też Maccabi Tel Aviv. W polskiej lidze w 2012 roku trenował już Trefla Sopot, a w latach 2019 – 2021 Stelmet Zielona Góra, z którym zdobył Puchar Polski, a także został uhonorowany w 2021 r. nagrodą trenera roku. W 2023 roku z prowadzonym przez siebie Treflem Sopot święcił zdobycie Pucharu Polski. W obecnym sezonie OBL po rundzie zasadniczej Trefl zajął drugą lokatę z imponującym bilansem 21 zwycięstw i 9 porażek. Tożsamość zespołu w dużej mierze opiera się na „żelaznej defensywie”, która stała się już ich znakiem rozpoznawczym. DRtg (liczba punktów, które pozwalają zdobyć rywalom na sto posiadań) wynosi 106,5, co przełożyło się na zaledwie 79,5 pkt. zdobywane przez zespoły przeciwne. Szczególnie skutecznie zabezpieczają swoją strefę podkoszową, gdzie korzystając z imponujących warunków fizycznych swoich graczy, dominują w walce o zbiórkę, czym skutecznie uniemożliwiają swoim rywalom zdobywanie punktów drugiej szansy, czy też konstruowanie akcji z ponowienia. Równie udanie wygląda ich walka o zbiórkę na atakowanej tablicy i ze średnią na poziomie 12,1 zbiórki zasłużyli na miano lidera w tej klasyfikacji całej OBL. W ofensywie sopocianie nie spieszą się z organizacją swoich akcji, w sposób metodyczny i przemyślany wyprowadzając swoich zawodników na dogodne pozycje rzutowe, a trzeba przyznać, że potencjał strzelecki mają doprawdy imponujący. Przy ponad 28 próbach rzutu zza linii 6,75 m utrzymują skuteczność na poziomie 36,7%, a co ważne rzutem z dystansu grozi bardzo szerokie grono zawodników. Ich organizacja gry w ofensywie w dotychczasowych trzydziestu meczach ligowych przyniosła im średnią zdobytych punktów na poziomie 85,7 pkt.
Roster Trefla wydaje się być znakomicie zbilansowany. Nie sposób wskazać jednego niekwestionowanego lidera, który w sposób autorytarny decydowałby o obliczu drużyny. Filozofia trenera Žana Tabaka pokazuje, iż siła zespołu tkwi w kolektywie, a nie indywidualnych popisach. Każdy z graczy Trefla wydaje się doskonale znać swoje miejsce w drużynie i zakres oczekiwań, który się przed nimi stawia. Dzięki tym założeniom zespół nie jest uzależniony od dyspozycji dnia swojego lidera, a do tego pojawia się przestrzeń do elastycznego zarządzania drużyną i szybkiego reagowania na wydarzenia boiskowe. Jak już było wspomniane powyżej Trefl jest bardzo groźny w rzutach trzypunktowych i aż czterech zawodników razi skutecznością w rzutach z dystansu powyżej 35% – Jarosław Zyskowski, Andy Van Vliet, Auston Barnes oraz Benedek Varadi. Za kreację gry ofensywnej odpowiada Benedek Varadi oraz Jakub Schenk, obaj panowie mają za sobą występy w reprezentacjach swoich krajów (Węgry i Polska). Rozdają oni średnio odpowiednio – Varadi 5 a Schenk 4,4 asysty. Strefę podkoszową zabezpieczają z kolei Mikołaj Witliński oraz Geoffrey Groselle
Po pięciu długich latach powracamy do fazy play-off koszykarskiej ekstraklasy (w 2019 roku przegraliśmy ćwierćfinałową rywalizację ze Stelmetem Zielona Góra 1 – 3). Dla całego koszykarskiego środowiska związanego z dąbrowską koszykówką to rzecz wagi najwyższej. Zarówno zawodnicy jak i sztab szkoleniowy zdaje sobie sprawę z pokładanych w nich nadziejach i marzeniach o dokonaniu historycznych rzeczy. Mamy jednak pełną świadomość, z jak trudnym i wymagającym przeciwnikiem przyjdzie nam rywalizować. Niemniej jednak już teraz możemy zapewnić, że dołożymy wszelkich starań, aby zapewnić naszym kibicom powody do dumy. Zespół Trefla z uwagi na zajętą pozycję po rundzie zasadniczej będzie korzystał z przewagi własnego parkietu i to właśnie w Sopocie rozegramy dwa pierwsze spotkania. Pierwszy mecz rywalizacji do trzech zwycięstw odbędzie się już 3 maja o godz. 18:30.
Mecz będzie można obejrzeć na kanale telewizyjnym Polsat Sport 1 od godz. 18:20
Przed rozpoczęciem ćwierćfinałowej rywalizacji głos zabrali:
Prezes klubu Łukasz Żak: Powrót do fazy Play-off po 5 latach to dla nas wszystkich w klubie niesamowita sprawa. Potwierdza to także, że przed sezonem dokonaliśmy dobrych zmian i zaufaliśmy właściwym ludziom. Boris jest świetnym trenerem, a razem z nim dołączyli do nas Adam i Mati, którzy wykonali rewelacyjną pracę. Osobiście bardzo się cieszę z tego, że wspólny język z naszym Head Coachem znalazł Michał Dukowicz, który po raz kolejny udowodnił jak ważną jest postacią dla naszego klubu. Dla nich oraz dla calej Załogi naszego klubu wielkie podziękowania i wyrazy uznania! Wiem, że w pierwszej rundzie będzie bardzo ciężko. Trefl to elita naszej ligi, zespół kompletny, w którym każdy zawodnik w rotacji jest ważny i ma swoją rolę, o co dba znakomity Żan Tabak. Ale to my jesteśmy tymi nieobliczalnymi, którzy mogą wszystko, a niczego nie muszą. Dla nas każda wygrana w tej fazie będzie wielkim sukcesem. Nasz zespół ma charakter, co już w tym sezonie udowadniał i wierzę w to, że stać nas na sensację.
Headcoach Boris Balibrea: To nie sekret, że gramy przeciwko jednej z najlepszych ekip w całej Orlen Basket Lidze. Sopocianie budowali swój skład, aby walczyć o mistrzostwo i my musimy mieć to na uwadze i podejść z respektem do rywala, w przeciwnym razie będzie to dla nas bardzo trudna seria. Podchodzimy do tej rywalizacji z pokorą i z szacunkiem do przeciwnika, ale jednocześnie wierzymy we własne umiejętności. Fizyczność będzie bez wątpienia najważniejszym aspektem, musimy spróbować sprostać naszym rywalom, którzy są najsilniejszą ekipą w całej lidze. Musimy być gotowi, aby powstrzymać ich w tranzycji, utrudnić zbiórkę, grę jeden na jeden, bronić „coseout”, to wszystko będzie bardzo ważne dla przebiegu spotkania. Trefl to zespół, który poprzez odpowiedni „matchup” stara się budować swoje przewagi, więc liczymy na to, że nasi zawodnicy będą na to gotowi i dobrze wykonają swoją pracę.
Kapitan zespołu Marcin Piechowicz: Bardzo się cieszymy, że runda zasadnicza potoczyła się po naszej myśli, było to nasze wielkie marzenie, aby zagrać w play-off i udało nam się to osiągnąć, pomimo iż musieliśmy czekać do ostatniej kolejki. Teraz musimy już ten rozdział zamknąć, skupić się na następnych meczach. Sezon zaczyna się tak naprawdę od początku, bo w play-off wszystko może się wydarzyć, każdy może wygrać rywalizację do trzech zwycięstw. Mam nadzieję, że pojedziemy do Sopotu, urwiemy co najmniej jeden mecz i wrócimy do Dąbrowy Górniczej, aby walczyć o przejście Sopotu w tej serii.
Trener przygotowania motorycznego Matias Suhurt: W mojej ocenie jesteśmy w bardzo dobrej formie na wysokim poziomie przygotowania fizycznego. To bardzo ważne, że udało nam się wspólnie z trenerami i fizjoterapeutami w ten sposób przygotować zespół. Odpowiedni plan i dobre przygotowanie pozwoliło nam na podjęcie dobrych decyzji z wykorzystaniem wszystkich dostępnych informacji w najlepszy możliwy sposób. W efekcie czego zawodnicy są bardzo mocno zmotywowani, ciężko pracują na treningach wkładając w to dużo energii. Tak więc patrząc na aspekt fizyczny jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do nadchodzącej rywalizacji.
Klub Kibica MKS: Nasze oczekiwania jako kibiców są proste – uważamy że w dziesiątym, jubileuszowym sezonie w PLK pora przejść pierwszą rundę PO, a tym bardziej odblokować się z drużyną z Sopotu, z którą od dawna nie wygraliśmy. Na pierwszym meczu w Sopocie będzie nas blisko 50 osób więc wierzymy, że zawodnicy poczują nasze wsparcie i tego dnia nadejdzie upragnione zwycięstwo. Ważne, aby z Sopotu wrócić z chociaż jednym wygranym meczem, wtedy w hali Centrum wszystko stanie się możliwe. Nic nie musimy, wszystko możemy!